19.06.2022, 14:47
Z całą pewnością obecny sezon F1 jest przepełniony niesamowitymi emocjami. Kibice myśleli, że po kilku wyścigach głównym faworytem do tytułu mistrza świata zawodników jest Charles Leclerc z Ferrari. Ferrari po rozpoczęciu aktualnego sezonu spisywało się świetnie i sporo wskazywało na to, że to właśnie stajnia z Włoch naszykowała najwybitniejszy samochód na ten rok. Do formy doszedł w porę mistrz F1 z zeszłego sezonu, który zaczął zwyciężać wyścig za wyścigiem. Owszem zawodnik z Monako miał naprawdę sporą przewagę w tabeli kierowców, jednak mistrz świata z zeszłego roku zdołał nadrobić to w kilka wyścigów. Zdaniem wielu kibiców motosportu obecnie rozgrywany sezon Formuły 1 jest dużo lepszy niż poprzednie, gdyż w rywalizacji o mistrzostwo F1 liczy się więcej niż dwójka zawodników. W batalii o mistrzostwo F1 liczy się również zawodnik Red Bull Racing, a więc Perez.
W trakcie trwania kwalifikacji doszło do wielu niesamowitych wyników i trzeba mieć ten fakt na uwadze. Wielbicieli wyścigów z całą pewnością naprawdę mocno mogło zaskoczyć to, że z drugiej pozycji będzie startować Fernando Alonso. Kierowca z Hiszpanii i drużyna Alpine przygotowali doskonałą strategię na sesję kwalifikacyjną, która przyniosła im zaskakujący rezultat. Aktualny mistrz świata F1 startował z miejsca numer 1 i w ten weekend był totalnie poza zasięgiem pozostałych zawodników. Leclerc z uwagi na karę przesunięcia o 10 miejsc startowych spowodowanej wymianą napędowej jednostki nie zdołał ścigać się w ten weekend z obecnym mistrzem świata F1. Apetyt na zwycięstwo jednak jego rówieśnik z zespołu Scuderria Ferrari, a konkretnie Sainz Jr. Na ostatnich kółkach wyścigu na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, który zmniejszył różnice czasowe pomiędzy kierowcami. Pozycję lidera mógł atakować Sainz po wznowieniu ścigania, jednakże Max Verstappen bronił się skutecznie. Ostatecznie to właśnie obecny mistrz świata Formuły 1 ukończył wyścig na pierwszej lokacie, a Sainz Jr przekroczył metę na drugiej pozycji. Lewis Hamilton skończył wyścig na trzeciej lokacie. Bez wątpienia wyścig o Grand Prix Kanady był bardzo emocjonujący i wielbiciele ścigania będą go pamiętać naprawdę długo.