13.09.2021, 16:28
Rozsądnie być świadomym faktu, iż tegoroczny sezon F1 jest niezwykle ekscytujący. W latach poprzednich walka o światowy czempionat została zdominowana przez kierowców niemieckiego Mercedesa, a ściślej mówiąc Lewisa Hamiltona. Kierowca angielskiego pochodzenia w ostatnim sezonie sięgnął po siódmy tytuł mistrzowski Formuły jeden, co dało mu okazję się zrównać w sumie pucharów za mistrzostwo z legendarnym Schumacherem Michaelem. W trwającym teraz sezonie kierowca brytyjskiego pochodzenia już nie ma aż tak łatwo w walce o kolejny tytuł mistrza Formuły 1. Jest to spowodowane obecnością w stawce Verstappena Maxa, który także marzy o tym, żeby sięgnąć po tytuł mistrza F1. Walka pomiędzy tymi kierowcami od GP Bahrajnu jest niesamowicie zacięta i naprawdę ciężko wskazać kto z tej dwójki na koniec sezonu będzie triumfować. Następną odsłoną rywalizacji tych 2 zawodników był wyścig we Włoszech, czyli GP Monzy. Dla dużej grupy kierowców to bardzo dobry tor, a na przestrzeni tego weekendu na torze pojawił się Kubica Robert którego zadaniem było zastąpić Raikkonena Kimiego, który miał problemy zdrowotne.
Kibicom zasiadającym na trybunach sesje eliminacyjne do wyścigu o włoskie Grand Prix zagwarantowały ogrom doznań. Zakręt numer 1 ścigania niedzielnego zafundował sympatykom motoryzacji zaciętą batalię, z której zwycięsko wyszli Ricciardo i Verstappen. Niezwykle kluczowe dla ciągu niedzielnego wyścigu były wizyty kierowców w alei serwisowej. Chwilę po zmianie kół doszło do niespodziewanego wypadku. Obecny mistrz F1 i Max Verstappen walczyli w niezwykle wąskim zakręcie i w chwili, kiedy zdawało się, że to koniec walki, obaj kierowcy najechali na siebie kołami, a bolid kierowcy Red Bulla upadł na bolidzie kierowanym przez brytyjskiego kierowcę. To z pewnością była zaskakująca chwila dla sympatyków oglądających przy torze, lecz nikomu nic nie dolegało. Na efektach tego incydentu zyskali kierowcy zespołu McLarena, którzy zakończyli wyścig na 2 pierwszych lokatach. Wyścig o GP Monzy zwyciężył Daniel Ricciardo, a na drugim miejscu dojechał Norris. Dla brytyjskiego zespołu to bez cienia wątpliwości genialne osiągnięcie i ten wynik mocno pomoże im w walce o lokatę numer 3 w konstruktorów klasyfikacji.
21.04.2022, 10:13